Gdy wychodzą "na miasto", tworzą w głowie mapę. Muszą wiedzieć, gdzie jest najbliższa toaleta. Liczą godziny od wyjścia z domu. Mowa o kobietach, które zmagają się z problemem nietrzymania moczu. Być może już niedługo będą mogły być operowane mało inwazyjną metodą uszczelniającą cewkę moczową specjalnym preparatem.
- Nie ma tych powikłań, które są przy leczeniu chirurgicznym, które jest świetne, ale ma swoje ograniczenia wynikające z chirurgii jako takiej – stwierdził ginekolog plastyczny dr n. med. Piotr Kolczewski z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 2 PUM w Szczecinie jest pierwszą publiczną placówką zdrowia w Polsce, w której zastosowano innowacyjne leczenie. Zoperowano trzy pacjentki. Zabiegi w znieczuleniu miejscowym trwały po 15-20 minut.
- Po zabiegu pacjentka może wstać i jeżeli oddaje mocz bez problemu, może iść do domu. Jeśli zdarza występuje tzw. mikcja przeszkodowa i po zabiegu pacjentka nie może oddać moczu, to pozostaje samo cewnikowanie, które na ogół w ciągu 48 godzin nie jest już konieczne – opisuje dr n. med. Kolczewski.
Jedną z pacjentek była 53-letnia Joanna Lamorska.
- Było troszkę bólu, był dyskomfort duży, rozpieranie, pieczenie. W tej chwili jest dobrze, mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Za chwilę wychodzę do domu – powiedziała pacjentka Joanna Lamorska.
Innowacyjna metoda leczenia nietrzymania moczu od lat jest z powodzeniem stosowana na świecie, przede wszystkim w Wielkiej Brytanii. Czy i kiedy stanie się powszechnie dostępna i refundowana w Polsce? To zależy od Narodowego Funduszu Zdrowia.