Nowoczesny i funkcjonalny. Nowy dworzec kolejowy wygląda imponująco, ale na razie tylko na papierze.
- Ludzie nie mają się gdzie podziać, tragedia – skomentował mieszkaniec Koszalina.
Szkoda nawet komentować, bo irytacja jest tak wielka, że ten nasz Koszalin ginie w oczach
Po szybkiej rozbiórce starego budynku, prace budowlane wstrzymały problemy z niestabilnym gruntem. Zdaniem prowadzącej inwestycję spółki PKP, poprawki techniczne zostały już wykonane.
- Rozmowy i negocjacje z generalnym wykonawcą są jeszcze w toku, ale wciąż liczymy na to, że uda się zakończyć w taki sposób, by osiągnąć porozumienie i wznowić prace. Po wznowieniu robót na budowie będziemy mogli więcej powiedzieć na temat zaktualizowanego harmonogramu inwestycji i jej kosztorysu – wyjaśnił Michał Stilger z Biura Komunikacji PKP S.A.
Wiadukt rozwalił się, dworzec rozwalili – nie ma komu wybudować. Wieżowiec… Koszalin rozwalają
Według optymistycznych założeń budowa miałaby zakończyć się w przyszłym roku.